Połowa maja to czas, który uruchomił całą lawinę wydarzeń. Ewa zaczęła twierdzić, że „będzie potrzebowała okularów” ponieważ widzi podwójnie. Działo się tak podczas odrabiania lekcji, oglądania telewizji i podczas spacerów. Byliśmy pewni, że to ze względu na Covid – rok przed monitorem po kilka godzin lekcji dziennie, więc problemy ze wzrokiem mogły być tego konsekwencją. Jednak podczas zabawy na boisku zwróciliśmy uwagę, że Ewa przekrzywia głowę mocno w lewo aby zobaczyć co się dzieje z piłką. To nas bardzo zaniepokoiło i umówiliśmy Ewę na wizytę do okulisty
– opowiada Pan Piotr Ziółkowski, tata Ewy
W międzyczasie pojawiły się problemy z koordynacją ruchową. Podczas chodzenia po mieszkaniu lub podwórku konieczna była asekuracja lub podtrzymywanie. Zaczęły się problemy z jazdą na rowerze, rolkach czy hulajnodze. Ewa zaczęła twierdzić, że już nie umie tego wszystkiego, na co tak długo pracowała i czego się tyle czasu uczyła. Niedługo potem pojawiły się bóle głowy, lekki niedowład prawej ręki i nogi oraz zmniejszone czucie skórne.
Diagnoza w Dniu Dziecka. Podczas wizyty u okulisty byliśmy pełni optymizmu i nadziei, że okulary rozwiążą problem. Badanie odbyło się ostatniego maja, jednak okulista nie stwierdził żadnych zmian i nieprawidłowości. W zaleceniu pojawił się zapis: „Pilne! Kontrola neurologiczna.”
– opowiada nam Tata Ewy.
Pierwszego czerwca lekarz rodzinny skierował dziewczynkę na badania na oddziale Neurologii w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku. Wykonano badania krwi, rezonans magnetyczny i otrzymaliśmy diagnozę, której żaden rodzic nie powinien nigdy usłyszeć – guz mózgu- wspomina Pan Piotr.
Z Gdańska przewieziono nas na Oddział Neurochirurgii – Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Kolejne badania, kolejny rezonans magnetyczny, biopsja, tomografia komputerowa i przerażający wynik: guz pnia mózgu – glejak złośliwy.
Rozpoczęła się walka. Wraz z żoną nie myśleliśmy, że kiedykolwiek będziemy tak się bali. Że wszystkie nasze plany i marzenia przestaną mieć znaczenie. Teraz nasza córka walczy z guzem mózgu, a my zrobimy wszystko, aby ją uratować
– mówi tata Ewy.
Dokumentacja medyczna jest już konsultowana z kilkoma zagranicznymi klinikami. Lekarze przeanalizują je i stwierdzą, czy mogą zaproponować odpowiednią terapię. Już teraz wiadomo, że takie leczenie może być bardzo kosztowne. Rodzina Ewy poruszy niebo i ziemię, żeby znaleźć klinikę, w której lekarze dadzą im nadzieję i którzy zechcą razem z nimi stanąć do tej nierównej walki.
Ewa każdego dnia wspomina, jak bardzo tęskni za domem i szkołą, planuje co będzie robić jak wróci. To czy to się uda zależy teraz od wielu z Was, do których zwracamy się z prośbą o pomoc dla Ewy.
Fundacja ZOBACZ MNIE
ul. Ofiar Oświęcimskich 14/11
50-069 Wrocław
SANTANDER BANK POLSKA SA
28 1090 23 98 0000 0001 4358 4104
Z tytułem wpłaty: Ewa Ziółkowska
Wsparcie z zagranicy prosimy kierować na konta walutowe fundacji:
Konto walutowe w EURO: 92 1090 2398 0000 0001 4307 1859
Konto walutowe w USD: 49 1090 2398 0000 0001 4690 2387
IBAN: PL
SWIFT CODE: WBKPPLPP
Przy każdym przelewie bardzo prosimy o wpisanie w tytule wpłaty: Ewa Ziółkowska
Wsparcie można też przekazać w postaci przelewu internetowego za pośrednictwem strony https://zobaczmnie.org/wplacam/. W rubryczce „CEL” prosimy wpisać imię i nazwisko dziecka: Ewa Ziółkowska
Przekaż 1,5% podopiecznym Fundacji ZOBACZ MNIE
Twój 1,5% podatku ma potężną moc. Dzięki niemu ratujemy zdrowie i życie ciężko chorych dzieci. Wpisz w swoje zeznanie podatkowe nasz numer KRS: 0000 79 53 64 i przekaż 1,5% podatku podopiecznym Fundacji ZOBACZ MNIE.
Wypełnij PIT on-line
Rozlicz PIT na podatki.gov.pl
Pobierz program do PIT