Jagoda Czaban

Mała Jagódka walczy z guzem mózgu. Pomóż jej pokonać groźnego przeciwnika!

Jarmark Bożonarodzeniowy stoisko fundacji

Jagoda ma 16 miesięcy i posiada wyjątkową supermoc – absolutnie rozbrajający i zawadiacki uśmiech. Parząc na tę śliczną dziewczynkę ciężko uwierzyć, z jakim potwornym przeciwnikiem przyszło jej walczyć. W mózgu Jagódki rozwija się nowotwór, który zagraża jej podstawowym funkcjom życiowym, jak oddychanie czy jedzenie. Rodzice Jagody są przekonani, że ich dzielna córka pokona wszelkie przeciwności i robią wszystko, aby jej w tym pomóc. Wesprzyj Jagodę w walce o zdrowie i życie.

Ja wiem, że każda mama mówi tak o swoim dziecku, ale proszę mi wierzyć, że Jagódka uśmiecha się wyjątkowo – tak, że nikt nie pozostaje na nią obojętny. Zaczepia ludzi w sklepie, w restauracji, w windzie. I robi to tak długo, aż ktoś się do niej uśmiechnie. Wielokrotnie przecierałam oczy ze zdziwienia patrząc, jaka jest wytrwała i skuteczna. Dlatego jestem przekonana, że córeczka będzie zdrowa i silna. Bo ona ma do wypełnienia w świecie swoją misję. Ona musi zarażać tym uśmiechem tak długo i intensywnie, jak tylko to będzie możliwe. A my zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby jej w tym pomóc – opowiada Pani Magda, mama Jagody.

Skryty przeciwnik trudny do zdiagnozowania

Jagódka jeszcze przed urodzeniem była mała, ale lekarze uspokajali rodzinę, że mieści się w przedziałach statystycznych. Po urodzeniu było podobnie. Była maleńka, ale dostała 10 punktów w skali Apgar.

Po wyjściu ze szpitala pojawiły się problemy z karmieniem i dziewczynka znowu trafiła na oddział, gdzie została gruntownie przebadana. Wykonano jej m.in. tomografię, miała sprawdzony przełyk, tarczycę i brzuszek. Wszystkie wyniki były prawidłowe. Mama zauważyła jednak, że jedno oko dziecka reaguje wolniej. – Jagoda od początku miała piękne, wielkie, ciemne oczka. I wyraźnie widziałam, że jedno jest jakby powolniejsze. Ale znowu usłyszałam, że to normalne i z czasem się ustabilizuje – wspomina mama dziewczynki.

Do problemu z okiem doszło przekrzywianie głowy i drobne drżenia ciała. Dziewczynka rozwijała się też odrobinę wolniej od rówieśników, ale regularnie nadganiała braki i zdobywała kolejne umiejętności, sprawiając rodzinie coraz więcej radości. – Niestety ja cały czas czułam, że coś jest nie w porządku. Dookoła słyszałam, że przesadzam, jestem nadwrażliwa i że powinnam dać już dziecku spokój. Ale moje lęki nie ustępowały – przyznaje Pani Magda.

Od specjalisty do specjalisty i koszmarna wiadomość

Pojawienie się drżenia sprawiło, że rodzice zdecydowali się na kolejne badania. – Byliśmy u neurologów, rehabilitantów, osteopatów i innych ekspertów, niestety bez efektu. Nikt nie wiedział, co się dzieje, powtarzali za to, że może układ nerwowy jeszcze się rozwija i że potrzebny jest czas.

Szukanie źródła problemu było tym trudniejsze, że Jagoda pięknie się rozwijała, goniła rówieśników, uwielbiała jeść i na pierwszy rzut oka trudno było dopatrzeć się jakichkolwiek problemów. Dodatkowo napady drgawkowe były nieregularne, a nawet czasowo ustępowały.

W międzyczasie zaobserwowałam, że oko córeczki znowu zaczęło uciekać, a ona robiła się coraz mniej ruchliwa, za to często przekrzywiała główkę. Zdecydowaliśmy się na rezonans. Jagódka miała wtedy 7 miesięcy – opowiada mama.

Wyniki badania brzmiały jak z koszmaru. W żadnych poprzednich diagnozach ani razu nie pojawił się temat guza, tego nikt nie podejrzewał. – Aż tu nagle usłyszeliśmy, że nasza śliczna, radosna córeczka ma nowotwór i to w bardzo niebezpiecznym miejscu. Guz jest w pniu mózgu, który odpowiada za podstawowe funkcje życiowe. Dlatego nie wpływa on na jej rozwój, ale jeśli się rozleje, Jagódka może przestać połykać, oddychać albo jej serce może przestać bić – opowiada Pani Magda.

W poszukiwaniu pomocy

Rozpoczęło się rozpaczliwe poszukiwanie pomocy. Dziewczynka po dwóch tygodniach od diagnozy trafiła do szpitala w Katowicach, gdzie w trakcie operacji wykonano biopsję oraz usunięto połowę guza. Chociaż była to bardzo ryzykowna procedura, Jagódka już 2 dni później odzyskała swój niesamowity uśmiech i szybko wracała do sił, zadziwiając lekarzy.

W Katowicach nie udało się stwierdzić, z jakim guzem walczy dziewczynka. Próbki trafiły do Warszawy i stamtąd też nie przyszło rozstrzygnięcie, a jedynie wstępne rozpoznanie glejako-zwojaka pierwszego stopnia. Potwierdziły to dopiero badania zlecone w Niemczech.

Rezonans kontrolny wykonany kilka miesięcy później pokazał niestety, że guz odrasta. – A to oznacza, że musimy działać. W tej chwili jesteśmy pod opieką Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, ale szukamy również pomocy za granicą. Zrobimy wszystko, żeby nasza córka wygrała z tą chorobą – mówi mama.

Na pierwsze urodziny dziewczynka dostała od rodziców wisiorek w kształcie maleńkiego serca, który w przyszłości będzie jej przypominał, jak bardzo jest przez nich kochana. – Jagódka to niesamowita twardzielka, która każdego dnia pokazuje, jak walczy. Cały czas słyszymy, że nie widać po niej choroby, ale prawda jest taka, że ten przeciwnik jest. Dlatego zrobimy wszystko, co tylko w naszej mocy, aby jej pomóc. Mamy duże szanse na powodzenie, a z jej energią i naszym zacięciem to musi się udać. Jestem pewna, że zobaczę, jak zakłada ten wisiorek zdrowa i szczęśliwa – dodaje mama.

Jagoda Czaban potrzebuje wsparcia finansowego. Wpłaty na jej rzecz prosimy kierować na konto:

Fundacja ZOBACZ MNIE
ul. Ofiar Oświęcimskich 14/11
50-069 Wrocław
SANTANDER BANK POLSKA SA
28 1090 23 98 0000 0001 4358 4104
Z tytułem wpłaty: Jagoda Czaban”

Wsparcie z zagranicy prosimy kierować na konta walutowe fundacji:

Konto walutowe w EURO:
92 1090 2398 0000 0001 4307 1859
Konto walutowe w USD:
49 1090 2398 0000 0001 4690 2387
IBAN: PL
SWIFT CODE: WBKPPLPP

Przy każdym przelewie bardzo prosimy o wpisanie w tytule wpłaty: Jagoda Czaban”

Wsparcie można też przekazać w postaci przelewu internetowego za pośrednictwem strony https://zobaczmnie.org/wplacam/. W rubryczce „CEL” prosimy wpisać imię i nazwisko dziecka: Jagoda Czaban”

Przekaż 1,5% podopiecznym Fundacji ZOBACZ MNIE

Twoje 1,5% podatku ma potężną moc. Dzięki temu ratujemy zdrowie i życie ciężko chorych dzieci. Wpisz w swoje zeznanie podatkowe nasz numer KRS: 0000 79 53 64 i przekaż 1,5% podatku podopiecznym Fundacji ZOBACZ MNIE.