Historia zmagań Neli z chorobą rozpoczęła się w połowie 2022 roku. Pierwszymi niepokojącymi objawami były ostre napadowe bóle głowy i wymioty.
Po pierwszym takim epizodzie trafiliśmy do lekarza rodzinnego, który powiedział, że to pewnie zatrucie pokarmowe i odesłał nas do domu. Po drugim razie Nela dostała już skierowanie do szpitala, ale tam też usłyszałam o problemach żołądkowo-jelitowych. Prosiłam już wtedy o badanie tomografem, ale niestety córka została wypisana do domu.Mama dziewczynki Lilianna Leśniak
Trzeci atak i druzgocąca diagnoza
Trzeci epizod z wymiotami i ostrym bólem głowy powtórzył się po blisko dwóch miesiącach. Sytuacja była na tyle poważna, że po Nelę przyjechała karetka i dziewczynka trafiła natychmiast do szpitala w Szczecinie.
Wtedy już się uparłam, że bez rezonansu nie wyjdziemy. Powtarzałam, że to już kolejny taki napad. Wreszcie Nela miała zrobione badanie, a jego wynik spadł na nas, jak najgorszy koszmar. Okazało się, że w głowie córki jest guz. Z oddziału neurologicznego natychmiast trafiła na neurochirurgię.Opowiada mama Lilianna Leśniak
W szpitalu wykonana została biopsja, a próbki przebadali lekarze ze Szczecina oraz z Warszawy. Okazało się, że w wycinku brak było komórek nowotworowych. –
Najpierw się oczywiście bardzo ucieszyłam, ale po chwili zapaliła mi się czerwona lampka. Bo przecież coś jednak w głowie mojej córeczki rośnie. Przyznaje Pani Lilianna Leśniak
Niestety Nela bardzo źle zniosła przeprowadzenie biopsji, pojawiły się poważne powikłania – w głowie dziecka zbierał się płyn mózgowo-rdzeniowy. Potrzebna była operacja i wstawienie specjalnej zastawki. Na szczęście po opuszczeniu szpitala dziewczynka szybko wracała do sił.
Dramatyczne poszukiwania zagranicznej pomocy
Aby ostatecznie potwierdzić diagnozę, rodzice wysłali wycinek guza dodatkowo do kliniki w Bonn. Stamtąd również dostali informację o braku widocznych komórek nowotworowych, co oznacza, że guz prawdopodobnie nie jest złośliwy.
Niestety do tej pory dokładnie nie wiemy, z czym mamy do czynienia. Po kontrolnych rezonansach magnetycznych usłyszeliśmy, że lekarze spróbują usunąć guza, ale później okazało się, że jednak nie, bo znajduje się on w pniu mózgu i byłoby to zbyt niebezpieczne. Mamy więc po prostu czekać, obserwując co się dzieje. A dla nas to oznacza życie, jak na tykającej bombie. W ciągłym stresie i niepewności. Bo nie wiemy, czy guz będzie rósł i czy czasami się nie zezłośliwi. Albo czy nie wrośnie za bardzo w pień mózgu i czy nagle nie okaże się, że jest już za późno na ratunek. Zrobię wszystko, żeby nasza córeczka znowu była zdrowa i żebym ja była spokojna o jej przyszłość. Opowiada mama Lilianna Leśniak
Nela w tej chwili czuje się dobrze. Chodzi do przedszkola, a jej ulubionym zajęciem jest rysowanie. W domu uwielbia też bawić się na podwórku, najbardziej w wożenie w wózeczku jej ukochanych kotów. Kiedy patrzy się na nią, aż trudno uwierzyć, że w głowie ma guza. Dlatego nie wyobrażam sobie bezczynnie siedzieć i czekać, aż jej stan się pogorszy. Oczywiście bardzo boję się ewentualnej operacji, bo to jednak pień mózgu… Ale boję się także nic nie robić. Dlatego bardzo potrzebujemy dalszych badań i konsultacji. Mówi Pani Lilianna Leśniak
Rodzice chcą przypadek Neli skonsultować z wybitnym neurochirurgiem z kliniki w Tybindze prof. Martinem Schuhmannem. Całym sercem liczą na to, że on da im nadzieję na całkowite usunięcie guza. Dalsze badania i konsultacje wymagają jednak wydatków, których rodzina nie jest w stanie pokryć. Dlatego, razem z Nelą i jej rodzicami, bardzo prosimy o wpłaty na rzecz dziewczynki. Pomóżmy Neli odzyskać zdrowie i nadzieję na spokojną, radosną przyszłość.
Helfen wir unserer Tochter (DE)
Nela ist ein fröhliches 6-jähriges Mädchen. Bis vor kurzem konzentrierte sie sich hauptsächlich auf das Zeichnen und Spielen mit ihren geliebten Katzen. Als bei ihr ein Gehirntumor diagnostiziert wurde, stellte sich die Welt auf den Kopf. Jetzt leben wir von einer tickenden Zeitbombe. Deshalb müssen wir alles tun, um für die Gesundheit unserer Tochter zu kämpfen und mit diesem Gegner fertig zu werden, bevor es zu spät ist …
Weitere Recherchen und Beratungen erfordern jedoch Ressourcen, die unsere Familie nicht aufbringen kann. Daher möchten wir gemeinsam mit Nela um Spenden bitten und die Sammlung unterstützen! Helfen wir unserer Tochter, wieder gesund zu werden und auf eine friedliche, freudige Zukunft zu hoffen …
Nela Leśniak potrzebuje wsparcia finansowego. Wpłaty na jej rzecz prosimy kierować na konto:
Fundacja ZOBACZ MNIE
ul. Ofiar Oświęcimskich 14/11
50-069 Wrocław
SANTANDER BANK POLSKA SA
28 1090 23 98 0000 0001 4358 4104
Z tytułem wpłaty: Nela Leśniak
Wsparcie z zagranicy prosimy kierować na konta walutowe fundacji:
Konto walutowe w EURO: 92 1090 2398 0000 0001 4307 1859
Konto walutowe w USD: 49 1090 2398 0000 0001 4690 2387
IBAN: PL
SWIFT CODE: WBKPPLPP
Przy każdym przelewie bardzo prosimy o wpisanie w tytule wpłaty: Nela Leśniak
Wsparcie można też przekazać w postaci przelewu internetowego za pośrednictwem strony https://zobaczmnie.org/wplacam/. W rubryczce „CEL” prosimy wpisać imię i nazwisko dziecka: Nela Leśniak
Przekaż 1,5% podopiecznym Fundacji ZOBACZ MNIE
Twój 1,5% podatku ma potężną moc. Dzięki niemu ratujemy zdrowie i życie ciężko chorych dzieci. Wpisz w swoje zeznanie podatkowe nasz numer KRS: 0000 79 53 64 i przekaż 1,5% podatku podopiecznym Fundacji ZOBACZ MNIE.
Wypełnij PIT on-line
Rozlicz PIT na podatki.gov.pl
Pobierz program do PIT